Dziecko idzie do przedszkola, cz.4 – jak pomóc dziecku w procesie adaptacji
sie 21
Przed planowanym terminem oddania dziecka do przedszkola, ureguluj jego rozkład dnia według tego rytmu, jaki tam obowiązuje.
Dzięki temu twojemu Dziecku będzie łatwiej oswoić się z codziennymi zasadami w nowym miejscu. Podawaj mu jedzenie regularnie, kładź do spania o stałych porach, wieczorem usypiaj nieco wcześniej, by wstawanie poranne nie było problemem.
- Jeśli jest to możliwe, w początkowym okresie adaptacji (tydzień, dwa) zostawiaj dziecko w przedszkolu na krócej.
Niech dziecko zostaje najpierw na godzinę, później dwie, następnie cztery itd. – by miało czas na to, aby stopniowo przyzwyczaić się do twojej przedłużającej się nieobecności. Jeśli nie musisz, nie znikaj pierwszego dnia na siedem godzin, ponieważ dla dziecka twoja długa nieobecność może okazać się zbyt trudna. - Pożegnanie powinno być jak najkrótsze.
Przyprowadź maluszka do przedszkola, rozbierz i wprowadź na salę, oddając pod opiekę pani wychowawczyni. Ważne, by rozstanie odbyło się szybko i sprawnie. Każde dodatkowe pożegnanie, ponowne przytulenie sprawia, że dziecko koncentruje się na swoich emocjach, płaczu i coraz trudniej jest mu się uspokoić. Czas na wspólne utulanie wykorzystajcie w domu. Przedłużanie chwili pożegnania nie służy ani dziecku, ani żadnemu z opiekunów. - Jeśli dziecko weszło już na salę, nie zaglądaj by zobaczyć co robi, jak się bawi, czy płacze.
Dziecko zrobiło duży krok naprzód i opanowało swój smutek – jest gotowe do zabawy, stało się częścią grupy. Najgorsze, co możesz zrobić to pokazać się znowu w otwartych drzwiach. Dla dziecka jesteś i będziesz najważniejszy/a i na ciebie będzie czekało. Gdy cię zobaczy, na pewno przybiegnie i obojętnie, czy wyjdziesz szybko czy zostaniesz, dziecko będzie musiało znowu zmierzyć się ze swoimi uczuciami. Lecz tym razem zajmie mu to więcej czasu, a każde następne otwarcie drzwi będzie przyjęte przez nie z nadzieją, że znów cię w nich zobaczy. Jeżeli chcesz dowiedzieć się jak sobie radzi w przedszkolu, zadzwoń i zapytaj. Na pewno uzyskasz taką informację. - Aby dziecku było łatwiej zostaw mu coś, co do ciebie należy i z tobą się kojarzy.
Może to być pachnący tobą sweterek, apaszka, może teczka, którą zabierasz do pracy. Coś, co maluch może trzymać w rączkach, do czego może się przytulić. Ważne, by ta rzecz nie była mała. To nie powinna być szminka, grzebyk lub portfel. Pomijając względy bezpieczeństwa, rozpacz po zgubieniu “Waszego Kawałeczka”, będzie wielka. - Nie opowiadaj dziecku wcześniej zbyt wiele o tym, jak będzie w przedszkolu.
Przede wszystkim dlatego, że sam/a nie wiesz, jak będzie. Możesz go zapewnić, że wybrałeś/aś najlepsze miejsce, że będą tam zabawki i koledzy. Ale nie zapewniaj, że będzie się bawiło z kolegami, bo może nie nastąpi to od razu. Nie zapewniaj także, że np. będą pyszne obiadki – z pewnością tak, lecz może twoje dziecko nie lubi buraczków, a to one będą pierwszego dnia na obiad. - Nie obiecuj nagrody materialnej za to, że dziecko zostanie bez ciebie i nie będzie płakać.
W ten sposób obarczasz dziecko zbyt dużą odpowiedzialnością. Płacz pomaga zmniejszyć lęk, jest sposobem odreagowania, uwolnienia nagromadzonych emocji. Obdarzaj malucha buziakami, przytulaniem, swoją obecnością. Pamiętaj też, jeśli dziś kupisz mały prezent, z każdym następnym dniem oczekiwania dziecka będą większe. Ono powinno poradzić sobie z uczuciami dla siebie, nie dla prezentu. Świadomość że to potrafi, da mu siłę na przyszłość. - Bądź konsekwentny/a.
Jeśli jesteście zdecydowani, że dziecko będzie chodziło do przedszkola, nie zrażajcie się niepowodzeniami. One są częścią rozwoju. Gdy mały człowiek uczy się wchodzić na schody, mądry rodzic nie wnosi go na rękach na ich szczyt. Mądry rodzic stoi tuż za plecami dziecka, by go wspierać i złapać, lecz pozwala mu zdobywać samodzielnie kolejne stopnie. Jeżeli oswajanie nowego miejsca trwa – waszym zdaniem – zbyt długo, jeśli zmiany zachowania są trudne dla wszystkich, nie jest to jeszcze powód, by od razu rezygnować z przedszkola. Warto w tej sytuacji zasięgnąć opinii pań opiekunek lub porozmawiać z psychologiem. Nauczyć się, jak można pracować ze swoim dzieckiem by nie uciekać od problemu, lecz pomóc się z nim uporać. - Działaj wspólnie z drugim rodzicem.
W swoich działaniach, decyzjach bądźcie razem. Nie każ dziecku wybierać między rodzicami. Jeżeli postanowiliście coś razem, nie zmieniajcie tego postanowienia osobno. - Pamiętaj, że każde dziecko ma swój czas dorastania do wymogów życia.
Może się okazać, że mimo waszych wysiłków dziecko nie jest jeszcze gotowe, by pozostawać w przedszkolu. To zdarza się rzadko i nie znaczy, że ono się nie nadaje. Każde dziecko się nadaje! Wasz maluch może potrzebować jedynie więcej czasu, by poradzić sobie z rozstaniem. Warto wtedy nie działać na siłę, lecz poczekać miesiąc lub kilka, by dziecko zaczęło współpracować, by chciało zostać z kimś innym. Wówczas także nie podejmujcie pochopnej decyzji wyłącznie w oparciu o własne przemyślenia, lecz porozmawiajcie o niej z kimś jeszcze – z opiekunką, panią wychowawczynią lub specjalistą. - Zaproponuj dziecku zabawę w przedszkole.
Odgrywajcie razem scenki rozstania, zamieniając się rolami. To ty bądź dzieckiem, a dziecku pozwól być dorosłym rodzicem. Udawajcie, że się żegnacie, możecie machać do siebie, dawać buziaki. Jeżeli dziecko bywa smutne, ty jako dziecko też możesz się smucić. Najpierw pozwól maluszkowi pokazać, jak się żegna. Później pokaż mu sam/a, w jaki sposób można się dobrze rozstać. Niech maluch (prowadzony delikatnie przez ciebie i twoje propozycje), spróbuje powtórzyć twój sposób. W tej zabawie możecie też siebie zastąpić pacynkami, pluszakami i zrobić teatrzyk. Istotne jest, aby opisywał ten sam problem. Uczestnicząc w zabawie, mały człowiek może skonfrontować się ze swoimi uczuciami w sytuacji dla niego trudnej. Jeszcze nie będzie w stanie ich nazwać, ale zabawa pomoże mu je zrozumieć. Pomoże mu zmierzyć się z momentem rozstania i przygotować się na niego. Obniży też z pewnością poziom napięcia, jakie ono w dziecku wywołuje. Podobny efekt terapeutyczny przyniesie wspólne rysowanie sytuacji występujących w przedszkolu, wymyślanie bajek o dzieciach lub zwierzętach będących w podobnej sytuacji.
Katarzyna Wnęk-Joniec
Jest psychologiem, od wielu lat pracuje z dziećmi. W ostatnich latach opracowała i prowadziła szkolenia finansowane przez Biuro Ochrony Zdrowia UMK, wg autorskich programów – m.in. „Przeciwdziałania Przemocy Emocjonalnej”, „Kompleksowego Programu wspomagania rozwoju społeczno – emocjonalnego małego dziecka, w placówce opiekuńczej” oraz Programu: „Niedyrektywne formy pomocy dziecku z problemami emocjonalnymi, jako element wspierania małego człowieka w rozwoju w placówce opiekuńczej”. Prowadzi spotkania adaptacyjne oraz warsztaty autorskie dotyczące emocji. Pracuje w nowopowstałej Fundacji na rzecz zapobiegania przemocy wobec dziecka „Podaruj mi skrzydła”. Jest autorką książki pt. „Nie przydeptuj małych skrzydeł… czyli o niezamierzonych zranieniach” (Wyd. Akademickie „Żak”) oraz książeczki nt. adaptacji, sfinansowanej przez Biuro ochrony Zdrowia UMK.
Źródło: dziecisawazne.pl